Podczas zwiedzania Olsztyna warto zajrzeć do autorskiej galerii Jana Wewióra. Stojąca tuż przy rynku stuletnia zabytkowa chałupa wiejska już z daleka przyciąga wzrok kolorowymi zdobieniami. Zaraz za furtką przywita Państwa wystrugana z drewna zmora – tej trzeba wrzucić grosik do przydużych butów, oczywiście na szczęście, by się w życiu wiodło.
W pierwszej izbie chałupy wyeksponowane są drewniane anioły. Jedne pomalowane kolorowo, inne świeżo wystrugane, pachnące jeszcze lasem i żywicą. Jedne przypominają swym kształtem aniołki krakowskie – małe, pękate, w szerokich sukniach. Inne – smukłe, z poważnymi twarzami i skrzydłami ważki – to postać anielska w wyobrażeniu pana Jana, postać anioła olsztyńskiego. Wszystkie anioły niosą ze sobą radość i śpiew, a ich charakterystycznym elementem jest instrument muzyczny, który zwykle trzymają w dłoniach.
Anioły opiekują się ludźmi. Łatwo to stwierdzić, gdy obejrzy się ruchomą szopkę autorstwa rzeźbiarza. Przedstawione są tu sceny z życia Świętej Rodziny i tradycje ludowe mieszkańców Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Każda z kilkuset figur została dopracowana w najmniejszym szczególe. Narodzenie Pańskie, weselisko, praca kowali, bydło w stajni – wszystkim scenom towarzyszą anioły. Wśród rzeźb jest postać Papieża Jana Pawła II prowadzona przez parę aniołków. Co bystrzejsze oko dostrzeże również postać samego autora – pochylonego nad kawałkiem drewna, niemalże wyczarowującego dłutem nowy kształt.
Ruchomą szopkę olsztyńską Jan Wewiór rzeźbił przez 15 lat, ale dzieło to nadal nie jest w pełni ukończone, gdyż autor „Betlejemowa pod strzechą” ciągle ją rozbudowuje. Zdecydowana większość figur jest ruchoma. Pracują, tańczą, obracają się dookoła siebie. Nad całością oczywiście góruje makieta olsztyńskiego zamku. Z braku miejsca w drewnianej chacie część rzeźb luźno związanych tematycznie z samą szopką, można podziwiać na podwórzu. Stoi tu m.in. kilkumetrowej wysokości Wieża Mariacka oraz domek wiedźmy.
Olsztyn, ul. Kühna 1
607 414 806